Sprzęt / Ubranie / Wyposażenie

Wojskowe torby, plecaki i worki to idealne akcesoria dla wielbicieli sportów ekstremalnych, survivalu oraz turystyki górskiej. Równie chętnie korzystają z nich amatorzy sportów taktycznych i militarnych. Są lekkie, bardzo wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne, odporne na warunki atmosferyczne i plamy. Doskonale znoszą przerzucanie z miejsca na miejsce. Regulowane paski i szelki dostosowują się wymiarów użytkownika. Charakterystyczne kolory maskujące albo kamuflażowe printy sprawiają, że współgrają ze spodniami i kurtkami moro. Wielbiciele militariów podkreślają, że torby i plecaki militarne są nie do zdarcia. Metalowe okucia pasków, impregnowane tkaniny oraz wyjątkowo mocne szwy gwarantują, że nawet najtrudniejszych warunkach ich zawartość jest dobrze chroniona.

Torba wojskowa czy plecak - co wybrać?

Torby wojskowe mają szerokie regulowane paski na ramię. Liczne kieszenie, karabińczyki, szlufki sprawiają, że w torbach takich pomieścić można mnóstwo drobiazgów i być pewnym ich bezpieczeństwa. Torba wojskowa to synonim poręczności i funkcjonalności. Wytrzymały poliester sprawia, że nie wchłania wody i szybo schnie. Plecaki są większe, pojemniejsze oraz wygodniejsze, kiedy wybieramy się w daleką drogę. Szerokie regulowane szelki gwarantują komfort nawet podczas najdłuższego marszu. Wybór torby albo plecaka podyktowany musi być realnymi potrzebami użytkownika. Im ważniejsze przedmioty transportujemy, tym lepszej potrzebują ochrony. Dokumenty czy leki lepiej transportować w torbie, którą zawsze ma się na widoku. Plecak, podobnie jak worek transportowy z paskami do zarzucenia na plecy, nie utrudnia przemieszczania się. Dobrze umocowany na ramionach i ustabilizowany pasami piersiowym i biodrowym jest niemal niewyczuwalny podczas szybkiego biegu czy intensywnych ćwiczeń.

Plecaki taktyczne do trudnych warunków

Wśród plecaków wojskowych szczególnie godne polecenia są plecaki taktyczne z dodatkowymi udogodnieniami jak kieszenie, paski, karabińczyki. Są wprost idealne na dłuższe survivalowe wyprawy. Perfekcyjnie spakowany plecak jest foremny i nie ma możliwości, żeby coś z niego wypadło nawet podczas wspinaczki czy intensywnego biegu. Szerokie pasy naramienne oraz pas biodrowy i piersiowy zapewniają idealne warunki noszenia.

Plecak taktyczny (foto. kirys.pl)

Łatwy dostęp do najmniejszych nawet kieszeni (zamki dwusuwakowe) to pewność, że uda nam się wydobyć niezbędne drobiazgi nawet wtedy, kiedy jest ciemno, warunki atmosferyczne są niekorzystne a dłonie zgrabiałe. Jeśli plecak taktyczny wymaga rozbudowy, można do niego dołączyć dodatkowe ładownice modułowe i kieszenie. Na plecach często znajdują się amortyzatory, które sprawiają, że nawet podczas biegu nie odczuwa się dokuczliwości tylnego bagażu.

 

Plecak kostka - wytrzymałość i prostota

Niejeden współczesny trzydziesto- czterdziestolatek znalazłby na strychu zakopany wraz z pamiątkami młodości plecak typu kostka. Kiedyś był nieodłącznym atrybutem młodych buntowników, którzy wraz z nim nabywali w demobilach wojskowe kurtki z naszywkami, worki transportowe, ciężkie buty taktyczne czy skórzane paski. Paradoksalnie to właśnie odzież militarna stała się znakiem rozpoznawczym pacyfistów, wolnomyślicieli, niebieskich ptaków. Zielona kostka, którą wszyscy mamy w pamięci powstała na bazie pierwowzoru używanego przez Wojsko Polskie od połowy lat dwudziestych XX wieku. Ten z kolei miał za swych przodków podobne tornistry Reichswery. Kostka-pierwowzór miała kolor słabej herbaty i charakterystyczny kwadrat z pasków służący do mocowania menażki. Metalowa szyna, skórzane szelki i paski nośne oraz metalowe klamry ułatwiały przymocowanie doń koca, śpiwora czy płaszcza. Ta wersja podstawowa była wielokrotnie ulepszana, a zielona kostka, która dziś także jest jednym z najczęściej kupowanych wojskowych sakwojaży, szyta była z brezentu.

Kostka jest lekka, pojemna, dzięki usztywnionej klapie i bokom zachowuje swój prostopadłościenny kształt bez względu na stopień wypakowania. Prosta budowa, w której nie zapomniano jednak o detalach znacznie wydłużających żywotność plecaka (podobno jest niezniszczalny…) jak metalowe klamry i okucia pasków zapobiegające pruciu się, paski do mocowania zawartości, sprawia, że równie chętnie sięgają po kostkę harcerze i miłośnicy trekkingu, survivalu, uczniowie, wielbiciele militariów i zawodowcy, dla których mundur i broń to synonimy codziennej służby. Choć plecaki kostka po roku 1989 sukcesywnie zostały wycofane z wyposażenia polskiej armii, nic nie wskazuje na to, żeby popularność tego modelu malała. Zobaczcie więcej w sklepie kirys.pl.

Legendarne worki transportowe US Army

Worek Duffle Bag to oryginalny worek transportowy armii amerykańskiej. Jego pojemność to blisko 90 litrów. Przy swej pakowności można go jednak złożyć w maleńką kostkę i schować do plecaka, jest bowiem szyty z cienkiego ale bardzo wytrzymałego nylonu albo bawełny. Posiada dwie szelki z możliwością regulacji, dzięki czemu można go nosić jak plecak oraz krótki uchwyt do ręki. Legendarne worki transportowe US Army zawsze chętnie noszone są przez kontestatorów i wielbicieli militariów z demobilu. Żołnierzom służy do przenoszenia całego dobytku: odzieży, koców, śpiworów, medykamentów. Cywile chętnie biorą go na w dalekie podróże. To ulubiony sakwojaż amatorów survivalu i turystyki ekstremalnej. Dyskusje czy worek transportowy jest lepszy od plecaka są bezprzedmiotowe: im więcej przedmiotów chcemy przetransportować, tym większe prawdopodobieństwo, że w drogę weźmiemy oba.

Worek transportowy (foto. kirys.pl)

 

Legendarne worki transportowe amerykańskiej armii, kultowe plecaki typu kostka czy wreszcie survivalowo-wyprawowe plecaki wojskowe dla wielbicieli życia na krawędzi nigdy nie wyjdą z mody także wśród osób, które traktują je wyłącznie jako elementy stylizacji niemającej nic wspólnego z uwielbieniem dla wojska. To zasługa ich trwałości, perfekcyjnego wykonania i funkcjonalności. O wojskowych sakwojażach mówi się, że są niezniszczalne i wiele w tym prawdy. Zajrzyjcie na strychy i do piwnic – jeśli kiedykolwiek mieliście romans z stylem militarnym, niezniszczalna kostka na pewno gdzieś tam leży i czeka na drugą młodość.