Wypoczynek na łonie natury to bardzo zdrowa forma spędzania wolnego czasu. Często taki wypoczynek przybiera formę biwaku. Warto przed wyruszeniem sprawdzić ekwipunek w swoim plecaku, tak, aby być przygotowanym na każdą sytuację. Poniżej kilka podpowiedzi, co spakować w pierwszej kolejności.
Nieodłączny atrybut każdego turysty. Przydaje się podczas przygotowywania posiłków (krojenie, nacinanie, smarowanie), ale także podczas innych prac. Za pomocą noża możemy na przykład zaostrzyć kij, który posłuży nam do upieczenia kiełbasek nad ogniem. Nóż jest narzędziem o bardzo wszechstronnym zastosowaniu i przydaje się często w dość zaskakujących sytuacjach, stąd zawsze warto mieć go przy sobie. Można zdecydować się na solidny, jednoczęściowy nóż, pamiętając przy tym o odpowiednim pokrowcu, by niczego nieświadomie nie pociąć. Można też wybrać nóż składany. Powinien on posiadać odpowiednią blokadę, zapobiegającą przypadkowemu otwarciu. Niektórzy preferują też multitoole, które oprócz noża zawierają w sobie zestaw innych narzędzi. Są one jednak nieco cięższe.
Przydaje się gdy zapada zmierzch. Dobrze wybrać lekkie i małe modele wyposażone w diody LED. Zapewniają one długi czas pracy na baterii. Choć o zapasowym komplecie baterii też niezwarto zapominać.
Polecić można zwłaszcza latarki nazywane czołówkami, które mocujemy na głowie za pomocą paska. Dzięki nim możemy jednocześnie oświetlać wybrany obszar i wykonywać różne inne czynności, przy których przydatne są wolne ręce.
Podstawowy zestaw leków, opatrunków i plastrów zawsze powinien znaleźć się w naszym plecaku. Apteczka powinna zawierać przede wszystkim środki opatrunkowe, leki przeciwbólowe i na dolegliwości żołądkowe. Jeśli ktoś regularnie zażywa jakieś leki oczywiście odpowiedni ich zapas powinien znaleźć się w apteczce.
Jeśli nie zakładamy, że cały czas przesiedzimy przy namiocie, warto pomyśleć o ochronie przed deszczem. Świetnie sprawdzają się lekkie, foliowe peleryny przeciwdeszczowe, ale wbrew pozorom wygodnym rozwiązaniem jest również parasol, choć ten nie zda egzaminu przy silnym wietrze lub w gęstych zaroślach.
Przed deszczem warto zabezpieczyć nie tylko siebie, ale i bagaż. Przydadzą się w tym wszelkie pokrowce na plecaki, ale dla pewności najważniejsze rzeczy, które mogłyby zamoknąć, warto zapakować w foliowe worki.
A najlepiej obie te rzeczy. Doskonale sprawdzają się rozwiązania najprostsze, a więc kubki i menażki z lekkiej stali nierdzewnej. Oba te naczynia można położyć na ognisku i zagotować w nich wodę (czego nie zrobimy z naczyniami plastikowymi i ceramicznymi, te drugie są do tego ciężkie i tłukące).
Mała, lekka rzecz, o praktyczności dorównującej nożowi. Na biwaku co rusz trafiają się sytuację, gdy coś trzeba związać. Sznurkiem można zastąpić zniszczony troczek w plecaku, urwaną sznurówkę, dowiązać dodatkowy ekwipunek do plecaka.
Choć rozpalenie ogniska za pomocą krzesiwa jest dużo trudniejsze niż przy pomocy zapalniczki lub zapałek, warto mieć przy sobie wszystkie te rzeczy. Zapalniczka i zapałki mogą być zawodne, zwłaszcza gdy zamokną (albo w zapalniczce skończy się gaz). Krzesiwo działa zawsze.
Na powyższej liście nie uwzględniono prowiantu, który rzecz jasna jest elementem obowiązkowym (nie zapominając przy tym o wodzie!). Wymienione wyżej gadżety jednak będą przydatne przy większości biwaków. Z czasem każdy wypracowuje sobie swój własny zestaw ekwipunku. Za każdym razem może też on być modyfikowany zależnie od potrzeb (biwak stacjonarny, czy raczej obóz wędrowny?). Rzeczy wymienione wyżej warto mieć jednak w plecaku zawsze.