Zamki to ten rodzaj zabytków, który najbardziej rozbudza wyobraźnię turysty, nawet jeśli są to tylko ruiny. Bardzo często ruiny cieszą się tak duża popularnością jak dobrze zachowane zamki, a próby ich odbudowy są poddawane krytyce. W Polsce zachowało się kilkaset zamków, a trzeba wiedzieć, że okres budowy zamków nie był długi. Na ziemiach polskich zamki zaczęto budować po roku 123o, a zaprzestano budowy ok. 300 lat później. Oczywiście zamki wykorzystywano jeszcze długo, ale zmiany techniki wojennej zmniejszały przydatność zamków i w pewnym momencie zaprzestano również odbudowy zamków do celów obronnych.
Bardzo ciekawe zamki budowali Krzyżacy, którzy w XIII wieku utworzyli własne państwo na ziemiach należących obecnie do Polski, a wówczas do plemion pruskich. Krzyżacy przybyli na zaproszenie księcia mazowieckiego Konrada i w 1228 roku objęli w lenno ziemię chełmińska i michałowską. Po kilku latach przygotowań rozpoczęli systematyczny podbój ziem Prusów, co czynili skutecznie pomimo kilku powstań pruskich. Taktyka Krzyżaków była prosta, sprowadzała się do niszczenia oporu miejscowej ludności na pewnym obszarze, a następnie umacnianiu się na zajętych terenach. Dawne grodziska plemion pruskich wykorzystywano do budowy zamków z drewna z ziemnymi umocnieniami. Tych pierwszych zamków nigdzie nie zobaczymy, ponieważ zostały zastąpione przez zamki murowane. Powodem budowy w początkowym okresie zamków drewnianych był krótki czas ich budowy, co było ważne z uwagi na konieczność obrony zdobytego terytorium. Drugi powód to znacznie niższe koszty, co było o tyle istotne, że podboje w dużej części opierały się o wojska najemne. Dopiero po roku 1280 zaczęto budować trwałe zamki murowane, chociaż na spokojniejszych terenach w okolicy Chełmna budowano je wcześniej. Takie zamki krzyżackie możemy podziwiać dzisiaj, są niewątpliwie dużą atrakcja turystyczną północnej Polski.
Nie istnieje coś takiego jak typowy zamek krzyżacki, chociaż pewne elementy są wspólne. Przede wszystkim zamki krzyżackie budowano w typie zamku kasztelowego z wewnętrznym dziedzińcem, na planie prostokąta. Forma ta nie zawsze była zachowana, zwłaszcza tam, gdzie korzystano z dawnych grodów pruskich. Większe zamki pełniły funkcje konwentu, a więc były jednocześnie klasztorami i mieszkało w nich zazwyczaj dwunastu braci rycerzy i sześciu zakonnych księży. Takie zamki był zazwyczaj również siedzibą komturów i były najważniejszymi zamkami w państwie krzyżackim. Głównym budynkiem zamku był tzw. dom, zwykle podpiwniczony, trzykondygnacyjny. Parter służył celom gospodarczym, pierwsze piętro to pomieszczenia mieszkalne i reprezentacyjne, drugie piętro to magazyn zapasów i uzbrojenia. Zamki konwentualne miały trzy lub cztery skrzydła. Najważniejsza była kaplica, w której bracia modlili się kilka razy dziennie. W zasadzie konwent był odrębna parafią, więc formalnie kaplica była kościołem. Obrady konwentu odbywały się w kapitularzu, który przylegał do kaplicy. Kolejne pomieszczenie to refektarz, czyli miejsce spożywania posiłków. Sypialnia była wspólna dla wszystkich braci (dormitorium), jedynie komtur miał odrębne pomieszczenie. Dla chorych i starych braci przeznaczona była infirmeria. Budowlą, która wyróżniała zamki krzyżackie było gdanisko, czyli wieża z toaletą wysunięta poza obręb murów, czasem dość daleko. W narożniku zamku budowano wieżę ostatecznej obrony (bergfried), pełniąc również funkcje obserwacyjne. Dom główny otoczony był obronnym murem zewnętrznym , a przestrzeń między murem i zamkiem nazywano parchamem. Zwykle była to pusta przestrzeń, chociaż czasem były tam jakieś budynki. Do zamku przylegało przedzamcze z zabudowaniami gospodarczymi (kuźnia, browar, stodoła, stajnia i podobne). Przedzamcze otoczone było murem obronnym.
Zamek w Gniewie to jeden z większych zamków krzyżackich po prawej stronie Wisły. Jego budowa rozpoczęła się pod koniec XIII wieku, rozbudowywano go przez cały XIV wiek. W czasie wojny w 1410 roku został zdobyty przez wojska Jagiełły, ale po wojnie zwrócono go Krzyżakom. Duży zamek Gniew miał jedną wieżę i cztery mniejsze wieżyczki w narożnikach. Cztery skrzydła zamykały wewnętrzny dziedziniec i w tym względzie można uznać, że był to typowy dla Krzyżaków zamek kasztelowy. Od wojny trzydziestoletniej do rozbiorów zamek był siedzibą polskiego starosty, podobnie jak wiele innych zamków krzyżackich przejętych w wyniku pokoju toruńskiego. Dzisiaj, po wielu perypetiach jest to hotel, ale z możliwością zwiedzania.
Zamek w Nidzicy dość długo był zamkiem drewnianym zbudowanym dla komornika. Budowę zamku murowanego zaczęto dopiero po 1370 roku z przeznaczeniem dla krzyżackiego prokuratora. Jego budowę ukończono w 1409 roku, chociaż zamek już od wielu lat był użytkowany. Zdobywany przez wojska polskie w 1410, w 1414 roku, w czasie wojny trzynastoletniej czasowo w rekach Związku pruskiego i czeskiego najemnika. P sekularyzacji zakonu zamek był siedzibą starosty książęcego. Dzisiaj jest to siedziba instytucji kultury i muzeum. Zamek zbudowano w typie kasztelu z czterema skrzydłami. Zwykle zamki urzędnicze budowano z dwoma, a mniej ważne z jednym skrzydłem, dlatego należy uznać zamek w Nidzicy za wyjątkowo ważny dla Krzyżaków. Tak było w istocie, ponieważ Nidzica leżała na „szlaku” odwetowych najazdów litewskich.
W państwie krzyżackim nie wykształciła się warstwa szlachecka, dlatego nie było zamków prywatnych. Były za to zamki biskupie i kapitulne. Ich istnienie wynikało z organizacji państwa krzyżackiego, wymuszonej przez papieża. Trzecia cześć zdobytych obszarów miała podlegać cywilnej władzy biskupów jednej z czterech diecezji. Z kolei biskupi wydzielali jedna trzecią zarządzanych terytoriów pod władzę kapituły. Zarówno biskupi, jak i kapituły budowali zamki. Najbardziej znane to zamek kapituły pomezańskiej w Kwidzynie, zamek kapituły warmińskiej w Olsztynie i zamek biskupi w Lidzbarku Warmińskim.
Zwiedzanie zamków krzyżackich, biskupich i kapitulnych to obowiązkowy punkt programu aktywnego turysty. Przebywając gdziekolwiek na Pomorzu, Warmii lub Mazurach do najbliższego zamku mamy zaledwie kilkanaście lub kilkadziesiąt minut jazdy samochodem, dlatego trzeba korzystać z każdej nadarzającej się okazji. Traktujmy zamki jako część naszej historii, zwłaszcza, że wiele krzyżackich zamków było pod władaniem zakonu zaledwie sto lat (lub niewiele dłużej), a pod władaniem Polski ponad trzysta lat od pokoju toruńskiego do pierwszego rozbioru.